We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

MiastoMasaMarketing

by Whitman

/
1.
MacRebelia 02:36
lyrics
MACREBELIA MAC-NONKONFORMISTÓW TAK SAMO MYŚLEĆ, WYGLĄDAĆ I GRAĆ JUŻ WIĘCEJ BUNTU ZOBACZYSZ W MROWISKU GDZIE JEST PANKROK NOSZ KURWA MAĆ GDZIE ZDZIWIENIE DZIECIAKA, NASTOLETNIE WKURWIENIE I ZGRYŹLIWOŚĆ STAREGO ZGREDA GDZIE NAIWNA WIARA W PARĘ NAIWNYCH ZASAD ŻE NIE KUPI NAS NIKT I NIE SPRZEDA GDZIE I KIEDY SIĘ TO WSZYSTKO ZMIENIŁO W TANIE GREPSY, SCHEMATY I KLISZE TRWA ZAMIANA REBELII W NOSTALGIĘ GDZIE JEST PANKROK JA CHCĘ GO USŁYSZEĆ
2.
MiastMasaMarketing 02:01
lyrics
MORZE Z TEKTURY NIEBO Z GIPSU PRAWDA MA KIEPSKĄ OGLĄDALNOŚĆ SPRZEDAJE SIĘ ZA PACZKĘ CZIPSÓW BUNT POKOLENIA "NIC ZA DARMO" GRZEJĄC SIĘ W BLASKU CELEBRYTÓW KARMIONY CIEPŁYM SŁOWEM KŁAMCÓW ROŚNIE KLUB PRZEŻUWACZY KITU DZIECI NOWEGO KULTURKAMPFU I NIEZALEŻNIE OD REALIÓW RADOSNY STUPOR KRZYWI WARGI W GIPSOWO TEKTUROWYM RAJU WCIĄŻ BOTOKSOWE TRWA KEEP SMILING KAPŁANI SYFU PROROCY TANDETY MIASTO!! MASA!! MARKETING!!
3.
Na własność 01:51
lyrics
buy track
BIERZ TO ŻYCIE DZIEWCZYNO BIERZ I SMAKUJ CHŁOPAKU SZYBKIE DANIE NA WYNOS Z WODY, WAPNIA I FLAKÓW JAK JE SOBIE DOPRAWISZ TAK CI BĘDZIE SMAKOWAĆ TO TY KOCHASZ, TY KRWAWISZ TO TWOJE CZYNY I SŁOWA PÓKI ROJĄ SIĘ ROJE ELEKTRONÓW POD CZASZKĄ CO WYROISZ TO TWOJE TYLKO TO MASZ NA WŁASNOŚĆ
4.
Nie łapiesz 03:08
lyrics
ZWYCZAJNIE TEGO NIE ŁAPIESZ PO PROSTU TEGO NIE CHWYTASZ JAK HARTUJE SIĘ LANS JAK KLUJE SIĘ ELITA PO PROSTU TEGO NIE CHWYTASZ ZWYCZAJNIE NIE OGARNIASZ JAK SIĘ W RÓŻACH I BŁĘKITACH EMANCYPUJE PROLETARIAT ZWYCZAJNIE CI UMYKA TEN CIĄG PRZYCZYN I SKUTKÓW CO ZAMYKA STYL ŻYCIA W TEKTUROWYM KUBKU GDY KTOŚ KAŻE CI BYĆ SOBĄ PEWNIE CHODZI MU O TO ŻE CZĘSTO JESTEM SOBĄ ZNACZY JESTEM IDIOTĄ BO TŁUMACZĄC NAJPROŚCIEJ TAK SIĘ STAŁO, I JUŻ ŻE TO DZIAŁ KSIĘGOWOŚCI TRZYMA DZISIAJ RZĄD DUSZ
5.
Chamy 02:49
lyrics
TEGO FACETA KOCHA TŁUSZCZA TEN FACET KOCHA TŁUSZCZĘ PODPUSZCZAĆ DLA TŁUSZCZY BYĆ AUTORYTETEM KARMIĆ TŁUSZCZĘ MIELONYM KOTLETEM ZE SWOICH MRZONEK I UROJEŃ A TŁUSZCZA ŁYKA, ŁYKA JAK SWOJE A TAMTEN DOSTAWCA CHŁAMU DLA CHAMÓW KIEDYŚ TANDECIARZ - DZISIAJ JEST GLAMUR TEN PAN JEST Z ZAWODU OSOBOWOŚCIĄ CAŁY SIĘ BŁYSZCZY DRUGĄ ŚWIEŻOŚCIĄ W KRAINIE PUDRU I PAZŁOTKA KOCHAMY CHAMY SIĘ W BŁYSKOTKACH
6.
Flagi i mundury 02:48
lyrics
NIE WYBRAŁEM MIEJSCA URODZENIA TO FAKT - PO PROSTU SIĘ ZDARZYŁ BOHATERÓW NIE STWARZA ZIEMIA NIE MIEJSCE RODZI ZBRODNIARZY PARĘ RZECZY MI SIĘ PODOBA NA NIEKTÓRE NIE MOGĘ PATRZEĆ NIE RUSZAŁY MNIE NIGDY SŁOWA ZŁYCH POETÓW ZAKOCHANYCH W MASAKRZE ANI DOBRZE MI Z TYM, ANI ŹLE ŻADNA MOJA ZASŁUGA CZY WINA ANI BĘDĘ SIĘ CIESZYŁ, ANI Z TEGO TŁUMACZYŁ ŻE W TYM JĘZYKU AKURAT PRZEKLINAM STARY, NO KURWA SKĄD TYŚ SIĘ URWAŁ Z TĄ MIŁOŚCIĄ DO FLAG I MUNDURÓW SKĄD CI SIĘ WZIĘŁO TO WSZYSTKO ZAWSZE BYŁEŚ SOLISTĄ I NAGLE DOŁĄCZASZ DO CHÓRU
7.
Toast 02:49
lyrics
ZAUFANIE PRZYJAŹŃ LOJALNOŚĆ KIEPSKI MAGIK ZAMIENIŁ ZNÓW W ŁAJNO BEZ SKRUPUŁÓW ZROBIONY NA MIĘKKO STOJĘ Z GŁUPIO WYCIĄGNIĘTĄ RĘKĄ TO BEZCENNA RZECZ - DOŚWIADCZENIE WIĘC PIERWSZY NIE RZUCĘ KAMIENIEM LECZ ZA PRZYJAŹŃ INTENSYWNĄ, CHOĆ KRÓTKĄ WZNOSZĘ TOAST - ROSYJSKĄ WÓDKĄ. I Z UŚMIECHEM PRZYLEPIONYM DO TWARZY MYŚLĘ KURWA JAK TO MOGŁO SIĘ ZDARZYĆ? JAK SIĘ MOGŁO TAK NAGLE POZMIENIAĆ ŻYCIE LUBI ZŁE ZAKOŃCZENIA
8.
Dziennikarz, polityk, bandyta 02:37
lyrics
DZIENNIKARZ Z POLITYKIEM KOKIETUJĄ BANDZIORA BO CHOĆ GŁUPI CZASEM BYWA PRZYDATNY UPOJONA POPARCIEM WARCZY SFORA NA FORACH ZNÓW JESIENIĄ SIĘ NOSI BRUNATNY PŁAWIĄ PISMACY SIĘ W KŁAMSTWA OPARACH W POLITYCE TEZ PRAWDY DEFICYT UWAŻAJCIE BO BOGA MACIE NA SWYCH SZTANDARACH MOŻE ZECHCE WAS KIEDYŚ ROZLICZYĆ Z MYŚLI, MOWY, UCZYNKÓW, ZANIEDBAŃ Z NIENAWIŚCI, JADU I KRZYKU A POGŁOSKI SĄ TAKIE, ŻE BÓG NIE JEST POLAKIEM I NIE CHODZI W KLUBOWYM SZALIKU
9.
Wyznawcy św. Excela 02:28
lyrics
MNIEJ SIĘ ŚLINIĄ NA SŁOWO KARIERA WYZNAWCY ŚWIĘTEGO EXCELA KIEDY RÓWNYM SZEREGIEM SIĘ ZERA WYŚWIETLAJĄ WE WSZYSTKICH TABELACH KIEDY NIKT NIE PAMIĘTA ICH ZASŁUG NIE DOCENIA NIKT ICH KOMPETENCJI WŁADCA ŚWIATA, A DZIŚ LUDZKI ZASÓB NIEPOTRZEBNY PUNKT W EWIDENCJI A PRACA TO NIE MIŁOŚĆ I JAK CI SIĘ POMYLIŁO TO TYLKO TWOJA STRATA ZE KOCHASZ WIELKIEGO BRATA SZEF ODKŁADA SŁUCHAWKĘ BEZ SŁOWA I JUŻ NIE CHCE SIĘ INTEGROWAĆ I NAGLE JUŻ NIKT NIE PAMIĘTA O SOBOTACH, NADGODZINACH I ŚWIĘTACH
10.
Weź, przestań 03:58
lyrics
WCIĄŻ MACHASZ MI PRZED NOSEM FLAGĄ STRZELASZ SERIAMI WIELKICH LITER NAZYWASZ WĄTPLIWOŚCI ZDRADĄ DZIURY W LOGICE ŁATASZ KRZYKIEM WIĘC PRZESTAŃ, BO JA MAM JUŻ DOŚĆ KOGO INNEGO PRZEKONUJ I PROŚ KOGO INNEGO NAWRACAJ NA SIŁĘ MOŻE MIAŁEŚ RACJĘ, LECZ JĄ DAWNO ZGUBIŁEŚ BO WSZĘDZIE WRÓG, BO CZASY MARNE I TRZEBA PONIEŚĆ WIARY PŁOMIEŃ PRZEPRASZAM, JESTEM NIEDOWIARKIEM A WIERNOŚĆ PRZYSIĘGAŁEM ŻONIE WIĘC MOŻE MAŁO ORYGINALNIE ALE NA PEWNO BARDZO SZCZERZE CAŁUJ MNIE W DUPĘ, ODPOWIADAM BO CHOĆ SIĘ STARAM, TO NIE WIERZĘ

credits

released March 15, 2013

license

all rights reserved

tags

about

Whitman Silesian Voivodeship, Poland

contact / help

Contact Whitman

Report this album or account

If you like Whitman, you may also like:

Bandcamp Daily  your guide to the world of Bandcamp

On Bandcamp Radio

Fabiana Palladino stops by to talk about her mesmeric debut LP.
listen now